Pierwszy dzień nastolatka Huijsena w Valdebebas: „Od kiedy zadzwonił Madryt, nie byłem zainteresowany innymi drużynami”.

Dean Huijsen spędził swój pierwszy dzień w kompleksie treningowym Valdebebas we wtorek. Po grze w Final Four Ligi Narodów z hiszpańską reprezentacją, młody środkowy obrońca, najdroższy zawodnik w historii hiszpańskiej piłki nożnej, przeszedł badania lekarskie w Realu Madryt, został przedstawiony w pawilonie koszykówki w towarzystwie rodziny, pozował z numerem 24 , a następnie udał się do sali prasowej, aby odpowiedzieć mediom. „Od czasu, gdy zadzwonił Real Madryt , nie szukałem żadnej innej drużyny” – stwierdził.
Mając 20 lat, urodzonego w Amsterdamie , ale trenującego w Marbelli od piątego roku życia, Madryt zapłacił Bournemouth 58 milionów euro, aby zapewnić mu kontrakt na kolejne pięć sezonów. Dzięki temu stał się najdroższym obrońcą w historii klubu Chamartín, wyprzedzając Militao (50).
Jako kibic Realu Madryt od dzieciństwa, którego idolem był Sergio Ramos , Madryt opublikował przed prezentacją Huijsena film z fragmentami jego życia, w tym kilka zdjęć w koszulce klubu.
„ Postanowiłeś bronić tej koszulki, ponieważ było to twoje największe marzenie z dzieciństwa ” – powiedział Florentino Pérez podczas prezentacji. „W Premier League ugruntowałeś swoją pozycję jako jeden z najlepszych środkowych obrońców. Wiele dużych europejskich klubów cię chciało, ale ty dałeś jasno do zrozumienia, że chcesz być częścią Madrytu” – kontynuował prezes klubu.
Dla Florentino Pereza Huijsen ma „szczególny talent do rozwijania eleganckiego futbolu, nowoczesnego środkowego obrońcy, opracowanego na teraźniejszość i przyszłość”. „Jesteś jednym z tych graczy, którzy wdzierają się na scenę, ekscytują i inspirują. Witaj w domu” – zakończył prezydent.
Potem przyszła kolej na Huijsena, 20-letniego Andaluzyjczyka, który poza boiskiem był jeszcze dzieckiem. „ Eee... Słyszysz mnie? ” zaczął ze śmiechem. „Nic, po prostu dziękuję prezydentowi i za to, co powiedział. Chciałem tu być od pierwszego dnia. Od czasu, gdy zadzwonił Madryt, nie miałem oczu dla innych drużyn” – wyjaśnił, zanim podziękował rodzicom. „Zrobili wszystko, od wożenia mnie na treningi, po podróżowanie ze mną do Włoch i Anglii... Wszystko”.
I wrócił do prezydenta: „To, co powiedział prezydent, dołączam do najlepszego klubu na świecie. Będę pracował tak ciężko, jak tylko potrafię, pozostanę skromny i mam nadzieję, że zdobędę wiele tytułów. Madryt to klub mojego życia i mam nadzieję, że będę tu przez wiele lat” – zakończył przed publicznością, tuż przed wejściem do sali prasowej na krótki, konkretny występ: 12 minut i 54 sekundy.
„Nie obchodzi mnie (opłata transferowa). Jestem tutaj, aby pomóc i chcę wygrać wszystko. Mam duże ambicje” – powiedział. Środkowy obrońca przyznał również, że rozmawiał „trochę” z Xabim Alonso : „Rozmawialiśmy o tym, czego ode mnie oczekuje i myślę, że dobrze pasuję do rodzaju futbolu, jakiego chce”.
Zapytany o swojego idola, Sergio Ramosa, przyznał, że otrzymał wiadomość od rodowitego Camasa „w dniu, w którym transfer został oficjalnie ogłoszony”. „Dla mnie jest najlepszym środkowym obrońcą w historii. Moje pierwsze wspomnienie to finał La Décima. Miałem dziewięć lat, a Sergio strzelił gola w ostatniej minucie ”.
elmundo